Jak zacząć osiągać wszystkie cele i w pełni wykorzystywać swój potencjał?
Minął już jakiś czas od przeczytania przeze mnie książki Davida Gogginsa pt. "Nic mnie nie złamie. Zapanuj nad swoim umysłem i pokonaj przeciwności losu", pozycji która bardzo wpłynęła na moje życie. Mimo upływu czasu treść przekazana przez autora ciągle towarzyszy mi w życiu, a nowe nawyki nabyte podczas czytania książki stały się normalnością. Chciałbym poprzez ten artykuł podzielić się z tobą tym, jak zacząć wykorzystywać swój potencjał w pełni do osiągania wszystkich postawionych sobie celów, niezależnie od tego jak trudne do osiągnięcia one są. Będzie miał on formę recenzji połączonej z moimi refleksami i radami. Zapraszam!
Nic mnie nie złamie
Parę słów o książce, na podstawie której powstał ten artykuł. Jest to autobiografia, opowiada ona o życiu autora, Davida Gogginsa, który już od młodych lat zmagał się z przeciwnościami losu i brutalną rzeczywistością. Miał bardzo trudny start, jako młody dzieciak spotykał się z przemocą ze strony swojego ojca, ciężką pracą za marne wynagrodzenie, poniżaniem, rasizmem i wszystkim innym najgorszym co jesteś w stanie sobie wyobrazić. Mówiąc wprost - koszmar. Goggins po długich latach cierpienia odnalazł "wybawienie" dopiero wstępując do armii (dokładniej do NAVY SEALS - sił specjalnych amerykańskiej marynarki wojennej). Nie było to jednak zwykłe wejście z ulicy. Aby wstąpić do tej elitarnej grupy Goggins musiał przejść bardzo męczącą i katorżniczą selekcję. Od tamtej pory odnosił niebywałe i niewyobrażalne z perspektywy zwykłego człowieka sukcesy. Brał udział w kilku ultramaratonach, gdzie ustanawiał nowe rekordy i przełamywał kolejne bariery (często narażając swoje życie i zdrowie). Kolejne osiągnięcia autora to między innymi ukończenie kursu w Rangers School, ukończenie szkolenia Air Force Tactical Air Controller, rekord Guinessa w podciąganiu na drążku (4030 podciągnięć w 17 godzin) oraz wiele innych...
To co wyróżniało tego człowieka to jego psychiczna odporność i determinacja. Goggins nigdy nie był w pełni usatysfakcjonowany z tego co robi, zależało mu tylko i wyłącznie na ustanawianiu kolejnych rekordów i przesuwaniu granicy swojej wytrzymałości. Porażka, kontuzje czy inne problemy były tylko siłą napędową do tego, aby podjąć kolejną próbę i osiągnięcia celu za wszelką cenę.
Zdecydowanie polecam tą książkę jako rozszerzenie wiedzy pozyskanej w tym artykule. Jest ogromnym źródłem inspiracji i z pewnością wywoła w każdym czytelniku przemyślenia oraz chęć do działania. Nieprzeczytanie jej grozi życiem tak wygodnym i beztroskim, że umrzesz nie zdając sobie nawet sprawy z ogromu drzemiącego w tobie potencjału 😅.
Twoja misja
Moją misją, którą dał mi sam David Goggins było wyzwolenie mojego umysłu, wyeliminowanie raz na zawsze mentalności ofiary oraz przejęcie przeze mnie kontroli nad wszystkimi aspektami mojego życia. Misja ta zostaje powierzona czytelnikowi już na początku książki. Teraz ja przekazuję tą misję tobie, a oto wskazówki jak ją wykonać:
- Zapoznaj się z każdym z opisanych tutaj rozdziałów.
- Pracuj najlepiej jak potrafisz. Oznaką pracy na najwyższych obrotach jest ból. Pamiętaj, że w tej misji nie chodzi o poprawienie sobie samopoczucia, tylko o bycie lepszym.
- Nie przestawaj, gdy poczujesz zmęczenie. Przestań dopiero, gdy zrobisz wszystko, co było do zrobienia.
Powinienem nie żyć
Goggins, jak już wspomniałem wcześniej miał bardzo trudne dzieciństwo. Kiepskie karty przypadły mu już na początku. Każdy z nas prędzej czy później staje w pewnym momencie swojego życia przed jakimś wyzwaniem Co było w twoim życiu złym rozdaniem? Czy pojawiły się w twoim życiu jakieś sytuacje lub czynniki ograniczające twój rozwój i sukces? Zacznij pisać dziennik, w którym zanotujesz wszystkie te sytuacje w szczegółach. Już niedługo lista takich wymówek i powodów dla których nie powinieneś niczego osiągnąć doprowadzi Cię do sukcesu.
Prawda boli
Nie możesz schrzanić tego wyzwania - jest kluczowe. To czas na stanięcie twarzą w twarz ze samym sobą i postawienie na szczerość (do bólu). Pomyśl o swoich bolączkach oraz słabych i mocnych stronach. Teraz ważne jest, aby nie okłamywać samego siebie i być ze sobą w stu procentach szczerym. Jeśli masz ewidentną nadwagę to po prostu jesteś gruby, a jeśli masz braki w wykształceniu to nie jesteś wystarczająco mądry i przyjmij to do wiadomości. Pamiętaj także o tym, aby docenić to, za co rzeczywiście należy ci się uznanie. Codziennie bądź ze sobą szczery w kwestii tego, na jakim etapie jesteś i jakie kroki musisz jeszcze podjąć, aby poprawić swoją sytuację lub osiągnąć cel.
Niewykonalne zadanie
Aby wypracować odporny umysł musisz regularnie wychodzić poza swoją strefę komfortu. Przypomnij sobie o wszystkich rzeczach, które sprawiają ci dyskomfort i których nie lubisz robić. Szczególnie o tych, co do których masz pewność, że robienie ich jest dla Ciebie korzystne. Następnie idź i zrób jedną z nich, a potem zrób to ponownie. Im częściej będziesz odczuwał dyskomfort, tym bardziej odporny się staniesz. Możesz zacząć od prostych rzeczy - ścielenie łóżka, prasowanie ubrań czy zmywanie naczyń. Gdy to już przestanie sprawiać ci dyskomfort idź o krok dalej.
Odbieranie dusz
Wyobraź sobie sytuację rywalizacji w swoim życiu. Może to być moment, gdy stajesz przed wyzwaniem zdania trudnego egzaminu, walczysz o miejsce w pierwszym składzie drużyny piłkarskiej na ważny mecz lub starasz się o awans czy podwyżkę w pracy. Istnieje sposób, aby zdobyć szacunek i uznanie swojego "przeciwnika", a nawet odwrócić role. Musisz zawsze robić wszystko tak jak każą i wymagają i koniecznie starać się te oczekiwania przekraczać. Przykładowo - jeśli trener nie daje ci szansy w meczach to zdominuj trening. Zrób wszystko, aby uwaga trenera zwróciła się ku tobie. Oczywiście, wymaga to dużego zaangażowania poza treningami z drużyną i meczami, ale właśnie o to tutaj chodzi. Niezależnie od tego, kto jest twoim przeciwnikiem, pokaż im, kim jesteś i na co cię stać. Twoje zaangażowanie i wytrwałość mogą zmienić ich sposób postrzegania ciebie i przynieść ci upragniony sukces.
Opancerzony umysł
Przestań tracić czas na rzeczy, których nie możesz zmienić. Skup się na tym, co jest w zasięgu twoich możliwości. Wybierz przeszkodę, która obecnie stoi na twojej drodze, i wyobraź sobie, jak ją pokonujesz. Następnie wyobraź sobie nowy cel i sposób, w jaki go osiągniesz. Zanim przystąpisz do jego realizacji, stwórz sobie mapę. Wyobraź sobie, jak ten cel wygląda, jakie przeszkody napotkasz podczas jego realizacji, jak je pokonasz i jakie uczucia przyniesie ci sukces. Nie można przewidzieć wszystkiego, ale zaangażowanie w wizualizację z wyprzedzeniem pozwoli ci przygotować się jak najlepiej. Zadaj sobie też kilka kluczowych pytań: dlaczego to robisz? Co cię napędza do osiągnięcia tego celu? Co wzmocniło twój umysł na ból? Skąd czerpiesz siłę, którą wykorzystujesz jako paliwo? Musisz znać odpowiedzi na te pytania, aby móc je przywołać zawsze, gdy natrafisz na przeszkody i momenty zwątpienia. Pamiętaj jednak, że takie plany i wizualizacja to dopiero początek i nie zastąpi ciężkiej pracy, którą osiągniesz dany sukces.
Energia z ciasteczek
Przypomnij sobie o swoich sukcesach, które już osiągnąłeś oraz o przeszkodach, które napotkałeś kiedy je osiągałeś. Chodzi o to, aby były to takie sukcesy, które przypomną ci w każdej chwili, że jak chcesz, to możesz. Doskonale będzie uwzględnić takie, do których osiągnięcia musiałeś podchodzić więcej niż jeden raz. Następnie wypisz to w swoim dzienniku. Lista takich sukcesów stanowi przysłowiowy "Słoik ciasteczek". Każdy pojedynczy sukces osiągnięty przez Ciebie jest ciasteczkiem. Gdy wyznaczysz nowe cele, w których realizacji spotkasz ból i zwątpienie to sięgaj po ciasteczka, które dodadzą ci energii i będą przypominać jakim jesteś kozakiem.
Zarządzanie czasem
Nadszedł czas na umiejętne planowanie dnia, tak, aby nie tracić czasu. To wyzwanie powinno zająć ci przynajmniej trzy tygodnie. W pierwszym tygodniu postaw na analizę swojego normalnego harmonogramu dnia. Musisz zanotować bardzo szczegółowo co, w jakich godzinach i przez ile czasu robisz. Możesz użyć do tego jakichś aplikacji (polecana przez Gogginsa jest aplikacja "Moment"). Na koniec pierwszego tygodnia z pewnością będziesz w stanie znaleźć w swoim harmonogramie mnóstwo zbędnych rzeczy. Dla Ciebie są to straty, ale musisz się nauczyć przekuwać je w korzyści i zwiększyć swoją produktywność. Czas na drugi tydzień. Postaraj się rozłożyć swój harmonogram tak, aby tracić jak najmniej czasu. Zadbaj o to, aby twój nowy dzień iskrzył od produktywności. Ważne jest także, abyś skupiał się zawsze tylko na rzeczy, którą aktualnie robisz i robił ją konsekwentnie do zaplanowanego czasu jej zakończenia. Nie możesz doprowadzać do wykonywania kilku czynności na raz. Zaplanuj także czas na ćwiczenia i odpoczynek, pamiętając o niedopuszczaniu do multitaskingu. Pod koniec drugiego tygodnia upewnij się, że twój harmonogram nie zawiera nadal luk, które możesz spożytkować. W trzecim tygodniu powinieneś mieć już maksymalnie produktywne dni i jednocześnie czas na odpoczynek.
Niezwykły wśród niezwykłych
To wyzwanie skierowane jest do każdego niezwykłego. Zdecydowanie nie jest to droga dla każdego. Po pierwsze, wymaga ciągłego zaangażowania, skupienia i wysiłku. Po drugie, z pewnością zachwieje życiową równowagą. Pamiętaj, że świetność to nie jest coś co osiąga się raz na zawsze. Uświadom sobie, że musisz zawsze dążyć do czegoś więcej. Jeśli naprawdę chcesz być niezwykły wśród niezwykłych, musisz pamiętać, że wymaga to bycia wybitnym przez cały czas. To ciągłe dążenie do stawania się lepszym, osiąganie nowych celów i nieustanny wysiłek. Wyobraź sobie sytuację, kiedy już jesteś otoczony ludźmi sukcesu, którzy mają wybitne osiągnięcia w swojej dziedzinie. Co zrobisz, aby wyróżnić się wśród nich? Jest to nadzwyczajnie trudne zadanie. Musisz zagrać taktycznie. Najpierw zidentyfikować swoją małą przewagę, a następnie ją wykorzystać. Szukaj także coraz trudniejszych wyzwań i regularnie wychodź poza swoją strefę komfortu. Kontroluj samozadowolenie, aby nie przejęło nad tobą kontroli i nie zmuszało Cię do przystopowania.
Potęga porażki
W życiu każdego człowieka przychodzi mierzyć się z porażkami. Nauczenie się akceptowania porażki i wykorzystania jej do zwiększenia swojej szansy na sukces podczas następnej próby jest bardzo ważne. Zapisz na papierze swoje porażki. Uwzględnij te najświeższe, najbardziej bolesne oraz mniej ważne - po prostu jak najwięcej. Następnie pomyśl o tym, co zyskałeś dzięki poniesieniu danej porażki - jakie dała ci korzyści, czy zmieniła twoje podejście do czegoś lub sposób myślenia, a może jeszcze coś innego? Potem przypomnij sobie, jak poradziłeś sobie z tą porażką i czy wpłynęła na twoje życie lub relacje. Na koniec napisz co myślałeś podczas przygotowywania się do tego celu (w którym poniosłeś porażkę) i podczas nieradzenia sobie z nim. Gdy masz już to wszystko zanotowane, zrób sobie listę rzeczy, które można naprawić. Bądź ze sobą bardzo szczery. Wpisz także nową próbę osiągnięcia danego celu na jak najwcześniejszy termin. Jeśli nie jest możliwe odtworzenie wydarzeń z wybranej porażki, to i tak przestudiuj, co mogłeś zrobić wtedy lepiej. Jeśli kolejny raz doświadczysz porażki, to nie zniechęcaj się. Powtórz wszystkie opisane kroki i podejdź do tego jeszcze raz.
Zakończenie
Dziękuję za zapoznanie się z moim pierwszym artykułem dotyczącym rozwoju osobistego. Stosując się do powyższych wyzwań jesteś w stanie wypracować bardzo odporny umysł i samodyscyplinę, które przełożą się na osiągane przez Ciebie cele. Jeszcze raz zachęcam do przekonania się na własnej skórze! Mam nadzieję, że wyciągniesz także wnioski, które pozwolą na poprawę twojego życia i przyczynią się do rozwoju.